Maya

Historia i pochodzenie postaci Maya

Co jakiś czas wydarzenia minionych lat znajdują kontynuację wieki, czasami nawet ery później. Tak właśnie się stało, gdy praojcowie wszystkich ludzi, zwani Pionierami, po raz pierwszy postawili stopę na planecie.

Wysocy i piękni, ujrzeli świat pełen harmonii i piękna, śpiewających ptaków i szeleszczących strumieni, planetę zanurzoną w świetle słonecznym i chronioną przez wspaniałe tytany. I tak Pionierzy postanowili zasiedlić to miejsce swoim potomstwem. Tak powstał człowiek. Pionierzy kochali ich bardziej niż cokolwiek innego na świecie; ale obowiązek wezwał ich do opuszczenia planety. Wiek po wieku ludzie i tytani żyli obok siebie w pokoju, aż niespodziewanie nastała ciemność, która zakłóciła doskonałą harmonię świata.

Pewnego dnia ludzi obudził głośny hałas. Okazało się, że nie mniej niż dziesięć tysięcy tytanów, w najwyższym stopniu zagniewanych, zbliżyło się do Santar, stolicy imperium ludzkiego. Gigant o imieniu Seymour wyraził swój niezadowolenie najgłośniej. „Mordercy!” krzyczał. „Ludzie to mordercy!” Jego oskarżający wywód wymieniał każdy rodzaj wad istniejących na świecie i uznawał ludzkość za winną wszystkich. Na zakończenie swojej mowy wyciągnął martwe ciało Florii z lasu.

W tłumie ludzi było wyraźne zdziwienie. Każdy wzywał Gubernatora Branda, aby przybył i wyjaśnił sytuację. Gdy Brand wspiął się na mur, ujrzał Florię, i jego oczy napełniły się łzami. Ludzie, nie otrzymawszy odpowiedzi, zaczęli kłócić się z tytanami, którzy odpowiedzieli, w sposób podobny do Seymoura, wykrzykując obelgi.

Wzajemne obelgi szybko przerodziły się w potyczkę, w której Brand stał jakby w bańce ciszy. W jego umyśle widział zachody słońca, które oglądał z Florią, ich długie nocne rozmowy i szum liści na sukni ukochanej. Nikt nie wiedział o ich związku; nikt nie mógł zrozumieć żalu, który teraz odczuwał Brand. Ale kto zabił tytana natury, i dlaczego? Nawet gdy myśli roiły się w głowie gubernatora, świat wokół niego stał się polem bitwy. Brand musiał odłożyć na bok swoje przypuszczenia i prowadzić swój lud do walki, bo to wymagała od niego obowiązku. Teraz nie było mowy o tym, kto miał rację, a kto był w błędzie.

W gorączce walki nikt nie zauważył, jak Seymour, tytan, który rozpętał zamieszanie, opuszczał równinę w pośpiechu, jakby ktoś na niego czekał. Imperium ludzkie i świat tytanów stoczyły zażartą bitwę, takiej jakiej jeszcze nie widziano. A w tym czasie hordy potworów zbierały się na wschodzie. Poinformowane przez zdrajcę i mordercę Seymoura, czekały na rozkaz ataku, który nadejdzie, gdy siły tytanów i ludzi będą całkowicie wyczerpane.

Gdy spierające się rasy zdały sobie sprawę, że zostali wprowadzeni w pułapkę przez kłamliwego zdrajcę, stanęli jako jedność, próbując odeprzeć armię potworów. Ale było już za późno.

To był mroczny dzień zarówno dla tytanów, jak i ludzi. Rzeki krwi lały się po powierzchni ziemi; góry kości – ludzkich, tytanów, orków i demonicznego pochodzenia – stały jako wieczny ziemski pomnik szaleństwa i zdrady. Uważano, że tytani zostali całkowicie wytępieni po tej bitwie. Co do ludzi, ich była ponura przyszłość walki o przetrwanie przeciwko demonom niszczącym ten świat.

Jak to bywało z przypadkiem, ciało Branda zostało pozostawione na równinie obok ciała Florii. Krew człowieka i tytana, którzy kochali się nawzajem, wymieszała się ze sobą, zanim ziemia wchłonęła oboje, tak że wiele lat później świat otrzymał kolejną szansę na naprawienie wszystkiego.

Co, możesz zapytać, jest celem tej lekcji historii? Otóż teraz, kiedy świat znów staje się niespokojny, a odrodzeni tytani są gotowi połączyć siły z ludźmi w celu ratowania planety, z krwi Branda i Florii narodziła się cudowna istota. Maya: dziecko dwóch ras, które ma przywrócić Dominium do dawnej harmonii.